Pierwszy biało – czerwony maraton odbył się z inicjatywy Aleksandra Piwko – zaprzyjaźnionego z nami siedleckiego instruktora Zumba Fitness, w Przygodach. Podczas tego wydarzenia zbierane były pieniądze dla Krystianka – mieszkańca Przygód.
W tym roku maraton odbył się w Siedlcach, a został zorganizowany wspólnymi siłami z mobilną szkołą tańca MW ARTPASSION, która w ten sposób obchodziła też 5 lecie działalności. Dzięki współpracy z Uniwersytetem Przyrodniczo – Humanistycznym w Siedlcach, który optymistycznie odpowiedział na naszą prośbę o użyczenie hali sportowej, mogliśmy gościć w Centrum Sportu i Rekreacji UPH przy ul. 3 Maja 54.
Dzięki Panu Arkadiuszowi Dołędze i jego firmie Perfect Stage mieliśmy zapewnione podesty sceniczne, przez co każdy uczestnik mógł zobaczyć prezenterów Zumba Fitness, którzy poprowadzili maraton. O nagłośnienie oraz podświetlenie sceny zadbał najlepszy w Siedlcach DJ i Wodzirej Piotr Pastor.
Maraton nie mógłby się odbyć, gdyby nie nasi wspaniali, empatyczni instruktorzy Zumba Fitness z Siedlec i Mińska Mazowieckiego, którzy entuzjastycznie odpowiedzieli na naszą prośbę o poprowadzenie charytatywnego maratonu: Marta Suwara, Asia Pomarańska, Angelika Ponińska, Monika Zwolińska
, Marzena Tymińska, Gabriel Rosastolato.
Na naszym maratonie po raz pierwszy gościliśmy Damiana Jabłońskiego – znanego w całej Polsce wspaniałego charyzmatycznego instruktora Zumby i Salsation, wykładowcę akademickiego AWF w Białej Podlaskiej, utytułowanego tancerza tańców standardowych i latynoamerykańskich. Dzięki niemu maraton wskoczył na totalnie inny poziom i śmiemy twierdzić, że był najlepszym maratonem Zumby zorganizowanym do tej pory w Siedlcach.
Dzięki dobroci i otwartym sercom darczyńców mogliśmy zadbać o odpowiednie nawodnienie uczestników poprzez izotoniki, które podarowała firma PHU TOPAZ, oraz wodę mineralną, którą podarowały firmy BILANS oraz Kancelaria Biegłego Rewidenta Tomasz Włodarczyk. Jeśli ktoś tracił energię mógł posilić się batonami, które podarowała Szkoła Języków Obcych EUROSCHOOL Siedlce, lub wrzucić cegiełkę do puszki i zjeść pyszne ciasto z kiermaszu zorganizowanego przez mamę Marysi, Natalię.
Marysia urodziła się z chorobą Fibular Hemimelia – brakowało kości strzałkowej, wielu kości śródstopia, pięty, kość piszczelowa była krótsza, a nóżka końsko-szpotawa… To oznaczało, że bez leczenia Marysia nigdy nie będzie chodzić! Lekarze chcieli obciąć Marysi nóżkę… Gdyby nie dramatyczna walka rodziców, Marysia byłaby już po amputacji! Serce rodzica nie poddaje się jednak łatwo. “Mimo tego, że wydawało się, że nie ma nadziei, wiedzieliśmy, że zrobimy wszystko, by pomóc Marysi. Rozpaczliwie szukaliśmy rozwiązań – i znaleźliśmy – leczenie w USA okazało się ratunkiem dla naszej córeczki.”- mówi jej mama.
To, że dziś Marysia chodzi, jest skutkiem trzech bardzo ciężkich operacji w USA, które zrefundował NFZ, przyznając, że nikt w Polsce nie potrafi jej pomóc… Każdy etap leczenia trwał wiele miesięcy. Wiele miesięcy bólu, łez, ciężkiej rehabilitacji i trudów Marysi… Niestety, Marysia MUSI przejść do końca roku operację wyjęcia aparatu wydłużającego, płytek zapobiegających koślawości oraz operację stopy, tzw. redukcję „dzikiej kości”. Ta przeszkadza jej w chodzeniu i sprawia ogromny ból. „Za wyjęcie aparatu i operację musimy zapłacić sami, na refundację przez NFZ znowu nie mamy co liczyć…”
Dzięki maratonowi uzbieraliśmy 4447,62 zł. Kwota ta zasiliła zbiórkę prowadzoną przez portal siepomaga.pl/dlamarysi
Dziękujemy każdemu kto dołożył swoją cegiełkę
RAZEM MOŻEMY WIĘCEJ
